|
| Wielka Sala | |
|
+4Gilbert Beilschmidt Francis Bonnefoy Scott MacDuff Antonio FernandezCarriedo 8 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Francis Bonnefoy
| Temat: Re: Wielka Sala Sob Sie 17, 2013 11:39 pm | |
| -Niech tak będzie, mon ami. Pomówimy o tym przy następnym spotkaniu.- Odpowiedział Krukonowi i pomachał mu kiedy ten oddalał się już wraz z innymi członkami swojej drużyny. Nie miał pojęcia o jego niewinnym żarciku, który dzięki Scottowi dotknie i jego. Chyba, że przestaną się razem włóczyć, w co raczej trudno uwierzyć. -Jednak coś tam wiem! Ile razy się całowałeś a ile ja?- Rozzłoszczony zachowaniem Scotta chciał strzepnąć z siebie jego ramię ale nie zdążył bo między nimi pojawiła się Ela. -Uch! Niech wam będzie. Chodźmy już ale z tobą, Scottie, i tak jeszcze sobie porozmawiam.- Posłał mu ostrzegawcze spojrzenie jak matka niesfornemu synowi, który znowu coś zbroił. Popatrzył jeszcze w stronę wyjścia z Wielkiej Sali. Krukoni właśnie wychodzili więc i na nich pora. | |
| | | Scott MacDuff
| Temat: Re: Wielka Sala Nie Sie 18, 2013 10:10 am | |
| Gdyby tylko Scottie wiedział, jaki piękny napis zdobi jego szatę... - Ile razy całowałem?! Setki! - Wypiął dumnie pierś, ale zaraz spiął się wyraźnie, gdy objęła ich Elka. Tylko dzięki temu nie tłumaczył się dalej ze swoich miłosnych podbojów. Francis nie musiał wiedzieć, że kobiety, które Scott całował, to jego matka, siostra, babka, gdy ta jeszcze żyła, i stara zwariowana ciotka Amanda, która wyszła na stare lata za mugola i biedaczek przez nią trafił do szpitala psychiatrycznego po zobaczeniu samodziergającego się swetra i paru innych nowinek ze świata magii. - J-jasne, jasne. Zamilkł ostatecznie i tak jak postanowili, ruszył w kierunku drzwi wyjściowych. Nie rozumiał tylko kolejnych salw śmiechu i pokazywania go sobie palcami. | |
| | | Elizaveta Héderváry
| Temat: Re: Wielka Sala Nie Sie 18, 2013 12:39 pm | |
| Właściwie, to już miała zamiar powiedzieć Scottowi, a właściwie pokazać powód, dla którego się z niego nabijają, ale właśnie wtedy na ramieniu usiadła jej sowa z listem. Zerknęła, wzięła list i pogłaskała sówkę po brzuszku, zanim ta odleciała. Ciekawe od kogo... , pomyślała i poszła za Scottem i Francisem, otwierając przy okazji kopertę. Jak ktoś w nią teraz wejdzie.......... Zaczęła czytać, nie zwracając większej uwagi na to, jak idzie. A w miarę, jak go czytała, na jej twarzy pojawiał się coraz to większy uśmiech. | |
| | | Scott MacDuff
| Temat: Re: Wielka Sala Pią Sie 23, 2013 11:54 am | |
| Scottie nie byłby sobą, gdyby nie zainteresował się listem Elizaviety. Co prawda mama nauczyła go poprzez pracę w przydomowym ogródku, że nie czyta się cudzej korespondencji po tym, jak dobrał się do listów swojej siostry. Tutaj jednak mamy nie było, a tym bardziej maminych kwiatków, przy których musiałby w pełnym słońcu pracować. Skoro dziewczyna ich puściła, mógł iść swobodnie. Sam też trochę zwolnił i wyciągnął szyję, chcąc wyczytać, co też Ela w liściku dostała. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wielka Sala | |
| |
| | | | Wielka Sala | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |